Pytania, na które najprawdopodobniej znasz już odpowiedź

Moda zajmuje ostatnio dość istotne miejsce w naszej świadomości. W dużej mierze poprzez boom na blogi szafiarskie i modowe, no i oczywiście sławetne „kryzysiki branżuni”, które nieubłaganie towarzyszą chaotycznemu rozrastaniu się polskiej blogosfery… ale to jest temat na inną rozmowę 🙂

Co powinnam wiedzieć?

Takie właśnie jest pierwsze pytanie jakie dostaję od kobiet / dziewczyn, które spotykam na swojej drodze. I zgadnijcie jak w tym momencie wygląda moja reakcja… „Hmm… od czego bytu zacząć…” – mniej więcej tak :)…

Powiało nudą… ?

Ilość opinii jest za pewne większa niż liczba głów te opinie w świat niosących. Czasem jednak najtrudniej określić się co do własnego zdania na dany temat… ten przedziwny wstęp prowadzi mnie do składowych mojego pojmowania stylu i wizerunku. Kilka dni temu buszując (tradycyjnie przy popołudniowej, trzeciej już, kawie) po sieci znalazłam krótki wpis na jednym z portali zajmujących się modą, stylem i innymi tego typu „chodliwymi” aktualnie tematami. To co mnie zasmuciło, a może nawet nieco oburzyło to komentarz przy zdjęciu celebrytki X – „Powiało nudą… Bezpieczny zestaw X…”