Mądre porzekadło mówi „pozory mylą”. I często jest tak w istocie.
Czasem jednak możemy próbować wykorzystywać je na swoją korzyść. Internet stwarza nam ku temu idealne możliwości. Sieć nie jest jednak jedynym możliwym polem wykorzystywania siły pozorów.
Fake it till you make it
Tak właśnie zatytułowany jest artykuł, który można przeczytać tutaj. Bezsprzecznie przyznaję, że jest w nim sporo trafnych spostrzeżeń, niestety mam wrażenie, że bez dodatkowego komentarza wiedza ta może się okazać bardziej krzywdząca niż pomocna.
Jeśli chcesz na własnej skórze sprawdzić kształtowanie osobowości od zewnątrz do wewnątrz (które jest co prawda możliwe, ale zakres zastosowania tych metod jest ograniczony a proces czasochłonny, jeśli zależy Ci na trwałych efektach), możesz wykonać bardzo proste ćwiczenie.
Jeśli siedzisz – wstań. Wyprostuj się, lekko unieś głowę, uśmiechnij się. Pozostań w tej pozycji chwilę. A teraz zastanów się jak się czujesz.
Drugim etapem ćwiczenia jest przyjęcie pozycji zgoła innej. Nadal stojąc przygarb plecy (tak jakbyś chciał pokazać, że zamykasz się w sobie). Zetrzyj uśmiech z ust. Możesz dorzucić nieszczęśliwą minę – dla ułatwienia przywołaj jakieś nieprzyjemne wspomnienie z ostatnich dni. Jak teraz się czujesz?
Twoje ciało – Twoje narzędzie
Twoje ciało reaguje na to, w jakim nastroju się znajdujesz. I właśnie dlatego język ciała jest tak istotny w komunikacji. Jest to jednak sprzężenie zwrotne i impulsy biegną w obie strony. Można więc uzyskać szybki efekt w poprawie samopoczucia czy też dodania sobie odwagi poprzez przyjęcie odpowiedniej postawy ciała. Jeśli oglądałeś „Szczęśliwego Nowego Jorku” pamiętasz zapewne scenę, w której Bogusław Linda tłumaczy, jak uzyskać „amerykański uśmiech”. Ćwicząc swoje ciało (również twarz) możemy wpływać też na nasze własne odczucia i postrzeganie siebie. Ale jest to tylko czubek góry lodowej.
Nie zapominaj o tym co najważniejsze
Pewna siebie postawa nie poparta merytorycznym przygotowaniem do prezentacji czy wystąpienia nie zapewni nam sukcesu. Ćwiczenie ciała bez rozwijania umiejętności i kompetencji, nie sprawi, że będziemy lepiej radzić sobie z wyzwaniami zawodowymi czy społecznymi.
Są to doskonałe narzędzia uzupełniające Twoje zasoby w budowaniu marki osobistej. Pamiętaj jednak, że „pozory mylą”, a silna marka osobista zawsze się obroni.